sobota, 10 grudnia 2016

RECENZJA: „Droga do piekła” Przemysław Piotrowski


Z czym kojarzy się piekło? Wieczne męki i cierpienie, tortury i brak możliwości ucieczki? Droga do piekła przewyższy wasze najśmielsze oczekiwania i sprawi, że dotychczasowa wizja piekła stanie się jedynie kropelką w morzu grozy.




Tytuł: Droga do piekła
Autor: Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 384
Data wydania: 27.07.2016r.
Kategoria: thriller/sensacja/kryminał


 „Były amerykański żołnierz John Pilar zostaje skazany na śmierć za zamordowanie swojej rodziny w wyjątkowo bestialski sposób. Kat wstrzykuje mu zabójczą mieszankę, ale to nie koniec jego podróży. Po drugiej stronie budzi go odrażająca woń siarki…
Jego młodszy brat Lukas, były nowojorski policjant, a dziś zapijaczony detektyw, nie wierzy w jego winę. Odkrywa, że naczelnik więzienia, w którym zginął brat, nie ma krystalicznie czystego sumienia. Razem z młodą dziennikarką Rose Parker rozpoczynają prywatne śledztwo i wpadają na trop mrocznego spisku. Z każdym dniem coraz bardziej zagłębiają się w matni pierwotnego zła, niewyobrażalnego okrucieństwa i zdziczałej przemocy. Czy oczyszczą Johna z zarzutów, czy może dokopią się do prawdy tak przerażającej, że nawet samo piekło wydaje się być jedynie drobną igraszką?
„Droga do piekła” zabierze Cię w otchłań zła, gdzie trupi odór i kwaśna woń śmierci są jedynie finezyjnym zaproszeniem do skrzętnie skrywanej, mrocznej tajemnicy ludzkości.”


Zaczynając Drogę do piekła spodziewałam się dobrej i mocnej lektury - takiej, która zaskoczy mnie czymś nowym i pozostanie w mojej pamięci na długo. Przemysław Piotrowski sprawił, że otrzymałam to i jeszcze więcej.

Akcja książki rozgrywa się w czasach bardzo nam bliskich- niedalekiej przyszłości. Świat stworzony przez autora na pierwszy rzut oka wydaje się być taki sam jak ten, który widujemy na co dzień. Napotykamy tu jednak osoby i miejsca, o których istnieniu nie mielibyśmy nawet pojęcia, a które mają znaczny wpływ na dzieje ludzkości. Odkrywamy mroczne strony sławy i biznesu, a najgorsi okazują się ci, o których opinia do tej pory była nieskazitelna.

Bo ludzie nigdy nie zwalczą swojej dzikiej natury. Kierują nami pierwotne żądze, czy tego chcemy, czy nie. Tak było, jest i będzie. Świat jest zepsuty do szpiku kości, żądny zła, pragnie krwi. Nie ma sensu z tym walczyć.


Drogę do piekła śmiało można nazwać książką brutalną i bezwzględną, momentami wręcz odrażającą, nie mającą żadnej litości dla czytelnika. Oprócz tego emocje zapewniają również momenty grozy, na które nie trudno jest się natknąć. Jednak jest coś w tej brutalności i bezpośredniości niestandardowego, coś, co trzyma w swych szponach i nie wypuszcza. To coś każe czytać dalej i nie przyjmuje argumentów dotyczących szkoły czy pracy.

Wielokrotnie podczas czytania otwierałam usta ze zdziwienia i niedowierzania. Duży plus stanowi odpowiednie budowanie napięcia, które regularnie wzrasta i obniża się, ale nie na tak długo, by zanudzić czytelnika. 

Autor pisze w sposób współczesny, ale nie nadużywa słów pochodzących z wszelakich slangów, co mnie osobiście po prostu drażni - za to kolejny plus. Język jest bardzo przystępny, nie przykuwa uwagi, pozwalając skupić się na wydarzeniach, a nie sposobie przekazania informacji. Nie znalazłam również błędów ortograficznych ani interpunkcyjnych.

Przez cały czas kibicowałam bohaterom w osiągnięciu celu, ale niektóre problemy rozwiązałabym inaczej. Czasem miałam ochotę po prostu powiedzieć im: „Nie róbcie tego”, albo „Nie wchodźcie tam!”, wielokrotnie też nie zgadzałam się z ich poglądami. Mimo to uważam, że autor wykreował postaci naprawdę rozsądnie, ukazał ich zarówno mocne, jak i słabe strony, które, ujawniając się, czasem prowadziły do nieszczęścia. Innymi słowy- byli to zwykli ludzie, którzy- tak jak my- mają swoje gorsze i lepsze dni.

Jedyne do czego „mogę się przyczepić” to poszczególne opisy, które czasem ciężko się czytało. Jak już wspomniałam, niektóre akapity były zdecydowanie za długie, ale w porównaniu do całości stanowi to naprawdę niewielką wadę.

Podsumowując, cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę - nie spodziewałam się czegoś tak dobrego. Miała wszystko, czego szukam w tego typu powieściach: wzbudzała strach i niepokój, nie zanudzała, a jej akcja rozwijała się szybko i bez zbędnego przeciągania. Z pewnością mogę uznać ją za wartościową, gdyż zmusiła mnie do rozważań nad ludzkim życiem, które jest kruche i nietrwałe. Nie była to kolejna publikacja, mająca na celu jedynie wystraszenie czytelnika, ale też wniesienie do jego życia czegoś więcej. Polecam :)


Moja ocena:
9/10
 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz