wtorek, 16 sierpnia 2016

RECENZJA: „Niezrównani" Alyson Noël



Konkurs. Sława. Pieniądze. Zdesperowani zawodnicy, gotowi zrobić wszystko, by wygrać.

To właśnie „Niezrównani" - powieść Alyson Noël wydana w maju tego roku.





Tytuł: Niezrównani
Autor: Alyson Noël
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Liczba stron: 336
Data wydania: 18.05.2016r
Kategoria: literatura młodzieżowa


„Hollywood Boulevard najlepiej ogląda się w ciemnych okularach i bez wszelkich nadziei. Jeśli jednak spojrzysz wystarczająco uważnie (i cudem dostaniesz się na listę VIP-ów), zobaczysz oazę najlepszych klubów w mieście - hedonistyczne niebo dla młodych, stylowych i bogatych. Ale wchodząc do tego świata musisz pamiętać, że możesz już nigdy się z niego nie wyrwać.
Trójka kalifornijskich nastolatków wchodzi do kręgu dla wybrańców – nocnego życia elit Los Angeles. Zostają wciągnięci do gry o wysoką stawkę, którą jest gwiazdka Hollywood Madison Brooks. Ryzykowną zabawę w fascynującym świecie intryg i pieniędzy przerywa wstrząsający news – Madison zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach…
Niezrównani to pierwsza część trylogii Beautiful Idols – niezwykłej sagi o rzeczywistości, w której najpiękniejsze sny zmieniają się w najgorsze koszmary."


Nie ukrywam, że opis zdecydowanie zachęcił mnie do przeczytania tej książki. Motyw konkursu pojawia się wprawdzie często w literaturze młodzieżowej, ale zachęcona obietnicą rywalizacji, postanowiłam się z nią zapoznać. Od samego początku lekko przypominała mi „Panikę" i „Startera".

Zarówno początek, jak i spora część powieści niestety nie wywarły na mnie dużego wrażenia. Niewiele się dzieje, natomiast jest tu bardzo dużo odniesień do dzisiejszej kultury. Pojawia się Facebook, Twitter, a także wzmianki o gwiazdach: Michael Jackson, Johny Ramone. Zaginięcie Madison, o którym czytamy w opisie, to sprawa, pojawiająca się dopiero pod koniec książki i to właśnie wtedy robi się ciekawie: akcja przyspiesza, a czytając, można odczuć lekki niepokój.

Ciekawą rzeczą, z którą spotkałam się po raz pierwszy są tytuły piosenek, stanowiące nazwy rozdziałów. Nie zauważyłam jednak związku pomiędzy tytułem , a treścią rozdziału, ale mimo to uważam, że jest to ciekawy pomysł.

Tamtego dnia dokonałeś wyboru. Postanowiłeś działać na własną rękę i naraziłeś się na konsekwencje. Wszystkie nasze działania przynoszą określone konsekwencje.

Trudno jest napisać o tej książce więcej. Autorka wyraźnie chciała trafić do młodych czytelników, używając wielu określeń ze świata internetu i wspominając o trendach i celebrytach, ale było tego, jak dla mnie, trochę za dużo. Jak już wspomniałam, wszystko zaczyna się rozgrywać pod koniec i zatrzymuje się w najbardziej ciekawym momencie, każąc czekać na kolejny tom z serii Beautiful Idols. Właśnie to zakończenie ratuje moją opinię o „Niezrównanych".

Bohaterowie to młode osoby, wkraczające dopiero w dorosłe życie, które raz dają się lubić, a w innej chwili rozczarowują swoim zachowaniem. Każdy z nich ma coś na sumieniu, co nie pozwala zapałać do niego sympatią.

Ta powieść nie była ani dobra, ani zła. Przeczytałam, skończyłam i ... nic. Książka jak książka. Nic wielkiego. Mimo to uważam, ż może się spodobać wielu młodym osobom, właśnie przez nawiązanie do świata współczesnego i przystępny język. Stanowi dobrą pozycję na jeden wieczór :)



Moja ocena:
☻☻☻☻☻☻☺☺☺☺

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz